*Wiosenka
Jeszcze mroźne ranki czuć nieuniknione...
coś się rodzi.
Śnieżynka odurzona przedwiośniem,
rozpycha się pomiędzy kryształkami
zlodowaciałego śniegu.
Oślepiona, mruży oczy.
Ciekawość zwyciężyła...
pamięta jeszcze tę łąkę wśród moczarów.
Tu drzewa jeszcze śpią otulone ciszą,
a obłoki wpadają do wody.
W błękicie nieba
przegląda się nieśmiało słońce.
Zmarznięta nieco, przytula wspomnienia.
Gdzież ten marzec, humorzasty kochanek
wciąż nieoswojony.
Chyba popełniłam falstart - wyszeptała
puszysta kotka na wierzbie,
uśmiechając się lekko, odpowiedziała
- Nie tylko ty kochana, nie tylko ty.