*Ślepa loteria.
obrazy uwięzione w lustrach... uśmiechają się
szyderczo.
Wieczory i poranki są teraz bardzo chłodne,
Oszlifowane bólem serce.
Za oknem już skrada się kolejny rok.
Przysiąg składanych na zawsze nie będzie.
Jedno trzaśnięcie drzwiami, czas się dla
nich zatrzymał.
Życiowe tornado wrzuciła do szuflady niepamięci,
tam okryte kurzem żyje .
Nim w nieskończoność wydłużają się cienie,
wymaluje pod powiekami jego obraz,
naiwna, ufna i głupia.