rozterki łyżwiarki
tworzy migające wzory na tafli
poruszam się w takt bolera
rośnie napięcie cicha melodyjka
przechodzi w potężne brzmienie
chcę uchwycić podawaną dłoń
ona umyka gonitwa trwa po lodzie
jadę przekładanką do przodu
do tyłu wężykiem
ręka ginie rysunki figur zasłoną
rwane myśli powracają
trudno jeździć solo
tęskno za uściskiem
nabieram tempa
ćwiczę obroty
nie doścignę dłoni
poza zasięgiem
gra w chowanego
jak w układance
w starym filmie
Bożena Joanna
Wrzesień 2021