„Przed świtem albo przebudzenie”
Spada gwiazda - jeden sen
Sobie w ciszy wyszeptane
Nigdy nie wypowiedziane
Gdzie być ?
Nie !
Przyjdzie Tobie w tamte dnie
Porwać się
Zapomniane
Tam ucieczką się ratować
Żeby w końcu nie zwariować
Ale jeszcze tak zwyczajnie
Hotel, dotyk , tak normalnie
Gdzie rozmowy potok słów ?
Dotknąć włosów przyjdzie znów
I oddechem pieścić w raju
W którym to już było kraju ?
Nie pamiętam wraca sen
Gdy bez Ciebie pusty dzień….