Obietnica
kiedy lewą nogą wstanę.
Podzielić się trwogą pragnę,
kiedy pesymizm nieoczekiwanie dopadnie.
Ja będę wsparciem,
jeśli tylko mnie zechcesz.
Dążyć będę uparcie,
aby gorsze dni rozweselić.
Oddaje sie tobie w całości,
lepsze humory, słabe wieści,
co udźwigniemy na dwoje,
lżej w dwóch głowach pomieścić.
Mówię ci, nie czekaj, złap mnie za rękę,
radości, namiętne uniesienia,
katusze i cierpienia.
Na dobre i złe, dlatego, że chcemy,
nigdy od niechcenia.