Niebiańska Doskonałość* Tianyao Lyu wykonuje utwór F. Chopina
lekkich jak młodość,
błękitne niby niezapominajki,
przybyła z krainy „Shi”**.
Nie wierz temu, co widzisz,
zamknij oczy — słuchaj!
Dźwięki błyszczą niczym
bogata brylantowa kolia,
sentymentalna kantylena
upleciona z ornamentów
pasaży i ozdobników,
brzmi jak śpiewna
liryka miłosnego wyznania.
Nie otwieraj oczu!
Pod powiekami widzisz
dwoje zakochanych,
spacerujących parkową aleją
w świetle księżycowej nocy.
A może, to był poranek?
Wczesną wiosną, gdy rosą
opadła mgła, diamentem
ustroiła młodą zieleń
w blasku bladego słońca.
Słuchaj dalej.
Zmienia się nastrój, tańczy krakowiak —
lekkie, polskie nuty ludowe
w skocznym, ale pożegnalnym finale.
Otwórz oczy.
Przy fortepianie — czarodziejka
z Krainy „Shi”, z gwiazdami we włosach.
** Tak określa się klasyczną poezję chińską
