Senne zmyślenia
Poranny świta u brzegu snu ranek,
ciepło wybudza w śnie biegu ciała.
W pościeli zwinięta kłębkiem kochanka,
obok niej leży zmyślony kochanek.
Kotka się mości w pościeli śmietanie,
poduszki wokoło bezgłośnie wirują,
manekin z wystawy nuci zmyślankę,
kawę przynosi zmyślony kochanek.
Kołysać się pragnie w zapachach endorfin,
w błogostan się dostać, wstrzymując oddech,
w żurawie skrzydła pozwolić się złapać.
Popłynąć w górę i znów do głębin
Pręży się ciało kochanki w zachwycie,
Pamięta senne w chmur wannie kąpiele.
Jeszcze minutka, nie budźcie mnie dzieci,
niech jeszcze chwilkę popływam w niebycie.