Facebookowa scena
Na świecie jest miliard osób, które piszą wiersze, a może ich połowa?
Wiem jedno, że poeta poszukuje weny ujętej w myśli piękna uczucia.
Które potrafią wznieść się ponad szczyt nadziei i rozważań snucia.
Każdego ranka czytam po jednym wierszu i fraszce Marcina Urbana.
W Polsce i może w innych krajach jest to dość dobrze postać znana.
Asnyka i resztę wieszczów lubię czytać i użyczać od nich natchnienie.
By pisać je z bliskimi poetami i wrzucać je na Facebookowej scenie
Radość mnie spotyka, gdy tak czynię wśród bliskich mi osób na internecie.
Jestem pewien, że od dawna te poetyckie myśli szukacie i je znajdziecie.
Koszt to polubienie tematu i szczery uśmiech – z nami się o tym przekonajcie.
W czytaniu różnych poetów dawniejszych i teraźniejszych też ich pokochajcie.