Wesołych Świąt i szczęśliwego...
zaraz ją złupią
Jeszcze karp w stawie się gramoli
zaraz go ukatrupią
Jeszcze się wszyscy wokół kłócą
zaraz się będą kochać
Jeszcze człek z człekiem
po łbie się młócą
by przy dzieciątku za chwilę szlochać
A po tym czasie pełnym refleksji
nastanie czas zabawy
Stroje balony ozdoby
z pleksi
muzyka gruchnie z megawy
I jak co roku huk petard pięknych
rozbłyśnie nad cichym lądem
Może pies z kotem nie ujrzy męki
jakby rażeni zostali prądem
A gdyby na to popatrzeć
z góry
zwrócić się w stronę refleksji
Poszukać sensu gapiąc się
w chmury
Uciec od szponów komercji
Byłoby jakoś bliżej nam wszystkim
do siebie samych i Boga
I pewnie latwiej pozbierać myśli
o tych co warto ich kochać