Bez kija nie podchodź
nie miałaby lekko
jestem prawdziwym gadem
dostrzegam piękno
w każdym zakątku
przecież
jestem wzrokowcem
i nic nie ujdzie
mojej uwadze
idę promenadą
moim skarbem
zaczepiam wszystkich
swoim zwyczajem
cóż
taki się urodziłem
lubię
wywoływać uśmiech
to jest podejście miłe
nie każdy to akceptuje
na twarzy ma wypisane
bez kija nie podchodź
bo będziesz Waldi
miał przechlapane
żoneczka z nieraz
za mnie przeprasza
pani wybaczy temu gadowi
on nigdy się ne zmieni
a ja ufam
temu dziadkowi