Na zakręcie (z ulubieniem dla Osieckiej)
Moje lewo było prawym
Teraz lewe dwie mam ścieżki
znakiem tego
pomyliły mi się kroki
Tak zostało
Co to będzie?
Urządziłem się wygodnie
Już mam wszystko
Tylko dalej pchać ten wózek
bardziej z góry niźli w górę
Za tym wszystkim stać mam murem
Tak wypada
takie moje uroczysko
Jak u pani?
Przecież pani także była
na zakręcie
Czy sie wszystko ułożyło?
Czy ma pani jakieś rady
dla mnie może...?
Coś w powyższym względzie
Powiem pani
chyba wyjdę na ulicę i się przejdę
Ludzie w biegu dają mi otuchę szczerą
Gonią za tamtym i za tym
Przy teatrze wciąż sprzedają
przedwczorajsze
zwiędłe kwiaty
Oni nie są proszę pani na zakręcie
Jeszcze tylko słów tu parę
chciałbym włożyć zanim
w końcu się oddalę
Za zakrętem
Rozkopują dziś ulice
Robotnicy
Może oni nam budują te zakręty?
Dzisiaj pada deszcz choć grudzień
Czy to nie jest dowód na mój stan szaleńczy?
Bo ja jestem proszę pani na zakręcie
Mam przeczucie
Stojąc tutaj na mokrej ulicy
Że tak dalej
że po prostu
że tak będzie