Zima tuż tuż
W pogodzie wróżą zmianę
Wesołe żółte czuprynki
Usiadły na czubkach brzóz
Zimę czuć w powietrzu
Zima no cóż tuż tuż
Jesień powoli żegna się z nami
Odchodzi z cicha w zapomnienie
Coraz krótsze dni i coraz dłuższe cienie
Kładą się na drogach
A ja trzymając w dłoniach złote liście i brązowe kasztany
Układam przyszłoroczne plany
Z myślą że kolejny rok będzie lepszy od tego który trwa teraz
Gdyż ten ludzkość sponiewierał
I jak dla mnie niech go jasna cholera