Takim cię widzę
słońce co znów budzi życie,
dotyk wiatru, skroń muśnięta
w ustach twoich pieśń zaklęta.
W oczach twoich życie widzę.
W moich tylko mgła nieczysta,
upadku już się nie wstydzę
bo mnie trzyma dłoń przejrzysta.
W oczach twoich się zanurzę.
Świt w spojrzeniu chce znów wrócić,
rozkaże tej czarnej chmurze ostatnie spojrzenie rzucić.
W oczach twoich noc spowita,
dręczą mroczne cię koszmary, lecz głęboko moc ukryta
Wnet odejdą nocne mary.