Aurora i Marzena
o jakiej marzą skoczkowie przed lotem
wygrywałem zmagania w wyścigu
o wypełnienie luk na tablicy Mendelejewa
eksperyment za eksperymentem
roztaczał nadzieje młokosa
rozpierała mnie energia
nie dbałem o bezpieczeństwo
pęknięta retorta stracone złudzenia
rzuciły mnie na łóżko szpitalne
zdobywałem wiedzę jak przetrwać
dotykiem i słuchem zastąpić gałki oczne
nauczyłem się węchem rozróżniać kolory owoców
ucho zgłębiało skalę dźwięków dostępną muzykom
o słuchu absolutnym gitara ulubionym instrumentem
ambitne zamierzenia zawisły na włosku
skromna posada nauczyciela z białą laską
tulę do serca dwie małe główki o kędzierzawych włosach
nie planowałem powołania do życia rozbrykanych bliźniaczek
przyszły na świat w czepku urodzone boski dar
zastąpiły probówki instalacje nowe pierwiastki
Aurora i Marzena
Bożena Joanna
Styczeń 2021