godzina "W"
kolorowy pochód przemierza alejkami
biało-czerwone mieczyki
w dłoniach
sztandary powstańczych oddziałów
żołnierze na warcie
tylko gdzieniegdzie w tłumie
postaci na wózkach
idą oddać hołd poległym
z ugrupowania Borowy
odeszli już wszyscy
zamilkli
samotnie stoję przy pomniku
palące słońce osłabia doznania wzrokowe
kwiaty tracą urodę odcięte od wazonu
liście paproci i posadzone margerytki
ręką znajomego syna powstańca
zanikają jak tamci przed laty
próbuję upamiętnić tę chwilę
znicze i piękna nowa wiązanka
oczy łzawią wzruszeniem
Sarmatia nie zapomina
poczet honorowy
żołnierze z młodych roczników
w pełnym umundurowaniu
na ekranie połyskuje nieczytelna powierzchnia
nie odróżniam szczegółów i kolorów na matówce
czy oni jak padali też byli porażeni ciemną powłoką
która odebrała im młode lata
liczył się Bóg Honor i Ojczyzna
czy te same hasła rządzą naszym światem
Bożena Joanna
Sierpień 2024