X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Nie wiem, czy wiesz... (nutka)

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2024-03-17 08:24
Ref.:
Nie wiem, czy wiesz,
lecz to już nie jest sen,
lecz to już nie jest śmiech.
Jest śmiech, że nie wiem, nie wiem, nie...

Miłość wpisali w wiersze
poeci z internetów,
a ci, co byli wieszczem,
wciąż, wciąż nic nie wiedzą jeszcze.

Zdradę i łzy,
a także ból i grzech,
zapisał nam wężykiem
wyblakły głos.

A teraz Ten,
Ten, Który Jest,
On wszystko, wszystko wie,
lecz mówić nie chce.

Dlatego właśnie ty,
upadkiem byłaś mym,
a ja twoim tąpnięciem
– gdyśmy swe spletli lędźwie.

Później już poszło względnie
– serce pękło na pół,
i rozlał się ciszą ból.
O tak, znów ten cholerny ból...

Ref.:
Nie wiem, czy wiesz,
lecz to już nie jest sen,
lecz to już nie jest śmiech.
Jest śmiech, że nie wiem, nie wiem, nie...

Nie jestem przyjacielem twym.
Nie jestem tym, który miałby nim być.
Nie jestem, choć ciągnie się za mną
istnienia nić.

Umarłem między twoim sercem
a knajpo-burdelem.
Później toczyło się już zwyczajne życie –
zerem, zerem, zerem.

Schodami ciągle w dół,
a ponad to oddechu tylko pół,
bo tlenu braknie w piekle
– braki czuć wciąż i jeszcze.

Życie rozlewało się z kieliszka
w serce, a później na szybki numerek
z zapomnieniem o zerze
– w ofierze zagubionej owcy.

Znalazłeś mnie, Ojcze Niebieski.
Znalazłeś mnie, gdzieś na samym dnie,
w momencie, gdy najbardziej tego nie chciałem
– Dziękuję...

Ref.:
Nie wiem, czy wiesz,
lecz to już nie jest sen,
lecz to już nie jest śmiech.
Jest śmiech, że nie wiem, nie wiem, nie...

Resztę dopisuje wiersz,
który rozpoczął się dużo wcześniej,
niż mogło się zdarzyć zwątpienie
– zbawienie, zbawienie, zbawienie!

Ref.:
Nie wiem, czy wiesz,
lecz to już nie jest sen,
lecz to już nie jest śmiech.
Jest śmiech, że nie wiem, nie wiem, nie...

Nie wiem, czy wiesz,
lecz to już nie jest sen,
lecz to już nie jest śmiech.
Jest śmiech, że nie wiem, nie wiem, nie...
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
3 razy

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Waldi1
Waldi1
2024-03-17
piękny tekst ... pozdrawiam serdecznie ...

Valanthil
Valanthil
2024-03-17
O, taką poezję śpiewaną cenię.


Ambrosio
2024-03-17
Dzięki, Krzyś, że jesteś. Pozdrawiam Cię. Hej ho! 😊🙋‍♂️

bez definicji
bez definicji
2024-03-17
Wzruszyłeś, jak zawsze szczerym słowem i melodią prosto spod serca.
Pozdrawiam drogi Przyjacielu!


bez definicji
2024-03-17
Dziękuję raz jeszcze!
Zajrzyj pod mój wiersz, mam niespodziankę dla Ciebie Łukaszu :)

Ambrosio
2024-03-17
Z tą Billy Eilish ro już wczoraj podjęliśmy temat u Ciebie pod wierszem. Tekst swój napisałem właśnie to tej nutki i mniej więcej nawet chyba można go przeczytać w podobnym czasie do długości utworu.

Natomiast treść jest nieco takim ulicznym, slamistycznym, trochę hip-hopowym romansem językowym.

Kiedyś – będzie już ze trzy lata temu – przyjechał do mnie pewien dziewiętnastoletni młodzieniec, żeby pomieszkać tu. Zagubiony był życiowo i niepoukładany wewnętrznie, jak my wszyscy na starcie życia. No, i tak se mieszkaliśmy w tym końcu świata. On kaptur na głowie, fajurka lub trawka, słuchawki w uszach – jednym słowem zwyczajny "joł-joł". A jak, jak to ja. Też kaptur na głowie. On czasem pisywał coś z tych hip-hopów do szuflady, a raczej do telefonu. Czasem go namawiałem, żebyśmy razem coś napisali.

Po pół roku wrócił do Polski.

Tak się złożyło, że tydzień temu byłem na chwilę w Polsce i akurat spotkałem tegoż młodzieńca. W trakcie rozmowy, moja córa wyskoczyła z bezpośrednim pytaniem do niego: A Ty wierzysz w Jezusa Chrystusa?
A on na to zupełnie poważnie i bez skrępowania: Tak, wierzę.

Uśmiechnąłem się w sobie bardzo, bowiem Pan Bóg nas prowadzi takimi ścieżkami, które są NAJLEPSZE dla nas. Najlepsze, bo my tego kumać nie musimy, ale On wie, które ścieżki nas doprowadzą do Niego. I tak, ów młodzieniec znalazł gdzieś po drodze od końca świata do Polski Boga, a ja poznałem, co to są hip-hopy.

Podobnie z tym wynurzeniem w moim tekście. To jest prawdziwa historia z mojego życia. Natomiast akcent tu jest postawiony na Pana. To On mnie (tudzież podmiot liryczny) odnalazł. Ja właściwie nie szukałem Go, a wręcz uciekałem od Niego. Takie tam niedzielne świadectwa.

Pozdrowki dla Cię ślę, Gocha. Hej ho! 😊🙋‍♂️


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności