pierwsze kroki
z tym miastem gdzie maleńki placyk
jak okruszyna chleba dzielił go na pół
nigdy nie przebyłam ponownie tej drogi
schody nie były dostępne intruzom
z innych stron niż Vomero
tarasowo rozłożone stopnie
z kamienną kostką rozciągały się
w dziwną nieskończoność
starałam się nie wymięknąć
chowałam się za plecami
mojego młodego przewodnika
tłumaczył, że zwykle tę trasę pokonuje
z szybkością podobną do mewy
która popłakuje jak niemowlę
mam wolne ręce opieram się na balustradzie
wstrzymuję kroki i patrzę w dół
jak turysta na przebytą trasę
na chwilę pozostaję sama
pod pretekstem odnalezienia kluczy
towarzysz znika w ciemnej przestrzeni
w linii prostej Wezuwiusz z płasko uciętym wierzchołkiem
obok bliźniaczy szczyt nieaktywny sejsmicznie
poniżej fala goni falę króluje ciemny granat
za chwilę zapadnie zmrok zginie wysoka palma
imponująca wysokość ale tylko kilka gałęzi
jakby zraniło ją słońce rządzące okolicą
dudnią kroki wycieczkowiczów
chcących uchwycić ostatnie światła dnia
mieszkańcy oddychają rześkim powietrzem
nie rozróżniam już kształtów
budowli wzniesionych przez wieki
niektóre znam niektóre są mi obce
księżycowe światło wtopi się w latarnie
na tarasie plakat z Diego Maradoną
spoglądał na zatokę z tego samego miejsca
przez tydzień będę kontemplować ten widok
nie wiem ile pokonałam schodów
pewnie więcej niż pięćset sześćdziesiąt
na szczyt Bazyliki Mariackiej w Gdańsku
gdy przymknę zmęczone powieki
ten pejzaż powróci nie tylko w smartfonie
Bożena Joanna
lipiec 2023
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
może po jakimś czasie się mniejszy, teraz to raptem parę dni od niego...
Pozdrawiam Cię serdecznie, Bożenko :)
wzajemnie, też zdrowia życzę,
ja obecnie jestem od kilku dni po zabiegu serca,
czy jest lepiej, sama nie wiem, może trochę tak,
w każdym razie muszę być ostrożna i brać 2 porcje leków rano i na wieczór.
Pozdrówka ślę :)
Serdecznie pozdrawiam!
Pozdrawiam sobotnio
W życiu czeka jeszcze sporo stopni do pokonania, tajemnica tkwi w tym, że nie wiemy ile i jakie one będą.
Miło Cię widzieć.
Pozdrowienia!
Pozdrawiam :)
Serdecznie dziękuję i pozdrawiam!
Fantastycznie "namalowana"wizytówka miasta ! Fantastycznie ! Pozdro.
Dziękuję i pozdrawiam!
Dziękuje i pozdrawiam!
Pozdrawiam - Bezka :) 5/6
Dziękuję i pozdrawiam!
Oczywiście zachwyciłaś mnie dzisiejszym wierszem, jego obrazowością i ciekawym zakończeniem! Z dużym podobaniem dla Twojego utworu:))
Serdecznie pozdrawiam, Bożenko:))⭐
Serdecznie dziękuję i pozdrawiam!
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności