Wybory
Rodzimy się w życiu. Potem wybieramy,
między wielką sprawą mniejszymi sprawami.
Wybieramy męża, wybieramy żonę,
własny punkt widzenia, albo czyjąś stronę.
Wybieramy między czymś, co złe lub dobre,
chowamy łeb w piasek, no albo pod kołdrę.
Podążać za tłumem lub naprzeciw czemuś?
Pofiglować ciut z kimś czy też lepiej nie móc?
Mądrym być czy brnąć w głupotę,
naprzód płynąć czy z powrotem?
Tak wybierasz w dzień i w nocy,
znikąd wsparcia ni pomocy.
Kpiną być czy jednak gniewem,
milcząc kochać czy ze śpiewem?
W co dziś wierzyć, w co nie wierzyć
i co wybrać żeby przeżyć?!
Witold Tylkowski