X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

psikus

Wiersz Miesiąca 0
rymowany
2024-11-04 21:59
przeróbka 'lokalnej anegdoty'
*
psikus
~~~~~~

gdzieś po północy ? ... /brak pamięci/
cukierków dość miał 'Hallo... - pan'
przez psikus popychanych chęci
zawitał do cmentarnych bram

akurat grabarz tam samotnie
nadgodzin swych odwalał plan
cóż ... taki wymóg.
nieochotnie, bo bez kolegów
kopał sam

'jak duch' wpierw zaczął pohukiwać :
(...!) (...!!), (...!!!)
aż siódme poty zeszły zeń
gdy prześcieradłem wymachiwał

lecz "głuchy, ślepy był jak pień"
ów stary grabarz ze swym szpadlem
/ czyżby nie wiedział co to strach ? /
...
więc '....ween - pan' wracał, aż tu nagle
przy samej bramie : [błysk! i trach!!]

" hukać ci wolno., straszyć wolno,
/ . . . to tylko słyszał ' strach - ów siew '
przytomność tracąc
półprzytomną /
lecz wyjść za bramę - nie twój śp.-||- "

*
Ocalić od zapomnienia - K Grześkowiak, ostatni koncert

https://www.youtube.com/watch?v=tBZWYO6B9X4
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
6 razy
Treść

6
4
5
2
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
1
5
5
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Gminny Poeta
Gminny Poeta
2024-11-06
A ja Ci szóstkę dałem za warsztat. Świetny jesteś i nie straszysz:))))

Driana
Driana
2024-11-05
:)
Z podobaniem

Angel Boy
Angel Boy
2024-11-05
Bardzo obrazowy i wciągający wiersz :) Szkoda tylko, że ostatnimi czasy coraz mniej otwarcie ludzie reagują na tego typu tradycje, jak właśnie ostatnio ktoś ostre metalowe elementy wkładał do cukierków :/ Pozdrawiam Serdecznie :)

Sabina
Sabina
2024-11-05
W sumie nie podoba mi się ta tradycja ale co począć. 🙂

Annna2
Annna2
2024-11-05
taaa.
te psikusy kosztowa ć mogły życie dzieci.
Ktoś baaardzo mądry naszpikował cukierki gwoździami- przededniu 1 listopada.

BMA67
BMA67
2024-11-04
Zostawiam podobasie z uśmiechem
Pozdrawiam

JoViSkA
JoViSkA
2024-11-04
A to ci psikus :)))
Pozdrawiam Januszku :)

sturecki
sturecki
2024-11-04
Wiersz przedstawia humorystyczną historię o psikusie, który wymknął się spod kontroli – zamiast nastraszyć grabarza, zakończył się niepowodzeniem, gdy ten pozostał niewzruszony. Żartobliwie pokazuje, że nawet najlepszy plan na „straszenie” może spalić na panewce, jeśli trafi na kogoś niewzruszonego. Czasem nasze psoty przypominają, że odwaga bywa najsilniejszą bronią przeciwko duchom wyobraźni.


Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności