"Być kobietą"
zamieniać się w wibrację struny,
kiedy palcami przejadę po szyi lub brzuchu?
Co myślisz,
kiedy spocona tak namiętnie patrzysz w moje chłodne spojrzenie,
że aż powietrze syczy z ekstazy?
Co w tobie tak mruczy i drży,
gdy zamykasz oczy,
tuż przed chwilą gdy wejdę w ciebie...
...gdzie wtedy jesteś, że tak szaleńczo pociąga mnie
twoja nieobecność?
Jak robisz to,
że w jednej chwili w sypialni prócz twego ciała
nie ma nic?
Jaki narkotyk jest
w oczach i westchnieniu twoim,
że wciąga tak mocno, iż marzę, aby umrzeć w tobie?
Witold Tylkowski