Wiem, że byłeś...
Wiem, że byłeś dębem i choć dwie gałęzie
odcięto za młodu, wichry za nic miałeś.
Nadal uwielbiałeś spijać deszcz słoneczny
zwłaszcza, odkąd brzoza przy tobie wzrastała.
Szeptałeś jej czułe słówka na dobranoc,
głaskałeś po korze opuszkami liści,
na rany złociste plastry zakładałeś,
nim przyszło jej przegrać z inwazją korników.
Pomimo że, po niej została pamiątka,
dla której ty wzorcem byłeś niedościgłym,
a więź was łączyła przez lata ogromna,
to strata dla ciebie była ponad siły.
Aż wkrótce ucichłeś, by duch Twój się wznosił
nad lasem, przy brzozach, co ślą niebu pieśni
o dębach, co uczą jak wichury znosić
i o tym, że miłość trudno w proch zamienić.
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: czerwony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Wzruszające wersy.
Pozdrawiam!
Siła dębu wsparta delikatnością brzozy - piękna alegoria.
Pozdrawiam Grażynko.
Dziękuję pięknie za czytanie,
miłego wieczoru Tobie życzę :)
*a do miodku gorzka kropelka ;-) ,,pomimo że'' - przecinek przed połączeniem wyrazowym
Dzięki za cudny i za korektę także,
zaraz poprawię.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Bardzo poetycki wiersz. Pozdrawiam ciepło Grażynko:)
Dziękuję pięknie za wgląd,
tak, też lubię metaforykę drzew...
Pozdrawiam Cię serdecznie, dobrego dnia życząc :)
Pozdrawiam ciepło :)
To prawda, że emocjonalny,
bo Tata dla mnie był szczególną Osobą.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia - Daga :)
Miło mi, że zabierasz wersy ze sobą...
Pozdrawiam również serdecznie, życząc miłego dnia :)
Ślę do Ciebie, Grażynko, uściski i moc pozdrowień :))⭐💝
Serdeczności raz jeszcze ślę, Elu :)
Jestem Tobie wdzięczna, Grażynko, za to piękne wspomnienie :)))
Ano metafory są, niestety nie są wesołe,
ze względu na chorobę nowotworową Mamy
i późniejszy rak wodny Taty, zresztą mój Ojciec niestety był mocno przez los doświadczony, bowiem już jako młody człowiek w czasie studiów stracił do połowy nogi, gdy został wypchnięty przez niedomknięte drzwi w tramwaju, na dodatek nowotwór zabrał
mu oko, a później wirus zrobił spustoszenie w pozostałym...
Mimo tego był bardzo silnym psychicznie Człowiekiem, który
w swoim życiu potrafił wspierać moją Mamę i inne osoby też,
na dodatek miał duże poczucie humoru i lubił żartować.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrego dnia :)
Serdecznoś
Wiem, że z tym szczęściem bywa różnie, ja miałam kochających Rodziców,
a Ojciec był dla mnie wyjątkową Osobą, miałam z nim świetny kontakt
i zawsze z każdym problemem szła częściej do Niego, niż do Mamy,
byłam tzw. córeczką Tatusia, niestety oboje odeszli wcześnie,
jeszcze, choć dla dzieci dobrze Rodzice zawsze dochodzą za wcześnie, msz...
Dobrego już dnia życzę, pozdrawiam Cię serdecznie, Waldku :)
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności