X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Smakowanie/przy stole i poza nim/

Wiersz Miesiąca 0
rymowany
2023-07-24 01:51


Ludzie kochają siadać przy stołach,
zwłaszcza, gdy zastawione są suto.
Wąchać mięsiwo i tłuszcz golonki -
jęzorem lizać, pić mocne trunki

Lub krew z czerniny ofiarnej gęsi
chlać i się przy tym śmiać pełną gębą.
Trawić potrawy wraz z dniem powszednim,
wydalać resztki, z duszy obierką.

Siedzieć za stołem, siorbać i mlaskać,
głaskać spasione wydęte brzuchy.
Z zadowoleniem wzajemnie klaskać
z żartów, gdy kłody pod nogi wrzucą.

Mój smak jest inny - wolę owoców
słodycz i bochen świeżego chleba.
Wazon, z bukietem frezji, by nozdrza
łaskotał, niczym kawa espresso.

Miedzianosenne dni wchłaniać, sączyć
w jesiennosplotach puszystych dłoni.
autor
tańcząca z wiatrem
tańcząca z wiatrem

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
16 razy
Treść

6
8
5
8
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
5
5
11
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Waldi1
Waldi1
2023-07-26
Wiersz super Grażynko ... czytam i uśmiecham się ... nic z tych rzeczy na tm stole nie interesuje mnie ... ani mięso ...ani czernina ...trunki mnie nie rajcują ... wystarczy miska zupy na balach w lesie i kromka chleba i ptak co na drzewach przy jedzeniu nam śpiewał ... tak było na tym wyjeździe w rocznicę znajomości ...


tańcząca z wiatrem
No widzisz Waldku, bo w lesie smakuje z pewnością dużo lepiej, a poza tym rocznica tutaj gra pierwsze skrzypce i
Wasza wzajemna obecność.

Serdecznie :)

naskraju*<sup>(*)</sup>
naskraju*(*)
2023-07-26
Stółł nieodzowne miejsce do spotkań i rozmów. Szkoda, że dzisiaj traci sens swojej osobliwości;

/Tylko ten stół jest pewny. Ciężki. Z masywnego drzewa.
Przy którym ucztujemy jak inni przed nami,
Zgadując pod werniksem dotyki ich palców.
Wszystko inne wątpliwe. Także my, zjawieni/

Czesław Miłosz, fragment z tomu Wiersze

Pozdrawiam serdecznie


tańcząca z wiatrem
Dziękuję za refleksję Ulu
i za piękny cytat, z Miłosza, którego cenię,
a z cytatem też się zgadzam...

Pozdrawiam Cię serdecznie :)

Phil Insomnia
Phil Insomnia
2023-07-25
Jeść skromniej, za to zdrowiej, spokojniej, bez pośpiechu. Delektować się każdą chwilą. Świetnie podpatrzone ludzkie zachowania. Z podziwem dla wiersza, serdecznie pozdrawiam :)


tańcząca z wiatrem
Jeść skromniej i nie siorbać pijąc krew z ofiar,
które zawsze chętnie znajdziemy,
żeby im dokopać...
Dziękuję za czytanie, pozdrawiam Cię serdecznie :)

rzabaprzezrz
rzabaprzezrz
2023-07-25
Ja też wolę:)A obraz rodzimego przaśnego biesiadowania bardzo plastyczny i trafny. Dobrego dnia Grażynko 🌞


tańcząca z wiatrem
No to mamy tak samo, choć mój wiersz nie do końca jest o biesiadowaniu, lecz raczej o tym, że jesteśmy kanibalami
i chętnie znajdziemy i zjemy kozła ofiarnego lub gęś, bo taką mamy naturę, kochamy innych opluć i wyszydzić, niestety.
Pozdrawiam Cię serdecznie, Sylwuś, dobrego dnia życząc :)

kmalenka8
kmalenka8
2023-07-24
Umiar u niektórych nie jest mocną stroną tym bardziej gdy piastują wysokie stanowiska i uważają , że im więcej wolno! Oczywiście nie jest to regułą...Pozdrawiam Grażko ciepło i dobrej nocy życzę 😊⭐🍀


tańcząca z wiatrem
Pozwalaliśmy, bo to się zmieniło, gdy odeszła poprzednia ekipa, to za jej czasów były mafie śmieciowe.
Dobrego wieczoru życzę Gosiu i nocy też :)

kmalenka8
2023-07-25
Oj różnica znaczna a my na to pozwalamy! 😊🍀

tańcząca z wiatrem
Korekta - 6 milionów ton, mój błąd czyni różnicę...

kmalenka8
2023-07-25
💓

tańcząca z wiatrem
Witaj Gosieńko
Z pewnością nie u każdego ten umiar jest dobrą stroną, to prawda, a co do polityki, to w tym wierszu jej nie ma, w każdym razie nie było takiego zamiaru, by ona tutaj była,
ale skoro już o niej wspominasz, to owszem niektórzy politycy uważają, że wszystko im wolno, zwłaszcza na płaszczyźnie kłamania i manipulowania faktami, by po trupach do celu dojść u władzy, są tacy, którzy się w tych kłamstwach tak motają, że jednego dnia mówią co innego, a na drugi zmiana o 360stopni, a najgorsze że mają ludzi, którzy łykają te kłamstwa i na czarne mówią, że białe i to jest nie tylko smutne, ale i przerażające, bo może zaważyć na losach naszej Ojczyzny, która znów może być w rękach: mafii vatowskich, paliwowych czy śmieciowych, gdy wwieziono do Polski 6 ton śmieci /choćby z Niemiec/ składowanych gdzie popadnie, oby do takiego nieszczęścia znów nie doszło...
Nie mówię już o innych, gdy będziemy posłuszną marionetką w cudzych rękach i zaleje nas fala niekontrolowanych emigrantów, takich jakich możemy zobaczyć np. w Paryżu...
Dobrej nocy Tobie również życzę, Gosiu :)

mojenieogarnianie
Uczta u Nerona to zdecydowanie nie Twoje klimaty:) preferujesz zdecydowanie inny styl życia...nie chodzi tylko jedzenie, lecz o krytykę bezmyślnego hedonizmu...Tak odbieram Twój wiersz...Pozdrawiam serdecznie!


tańcząca z wiatrem
To prawda, że taka uczta to nie moje klimaty,
a hedonizm jako sprawa nadrzędna w życiu też nie jest dobry.
Dziękuję za wgląd, pozdrawiam serdecznie!

Viola Arvensis
Viola Arvensis
2023-07-24
Podpisuję się pod wierszem obiema rękoma. Świetny!


tańcząca z wiatrem
Dziękuję Violu serdecznie
za czytanie i zostawiony ślad.
Dobrego wieczoru życzę :)

ajw
ajw
2023-07-24
Wiersz zbudowany na zasadzie kontrastów. Troszkę w nim pogardy, ale widać jakieś towarzystwo albo część społeczeństwa musiała Ci nadepnąć na odcisk. Ja mam podobne spostrzeżenia, szczególnie na różnego rodzaju wyjazdach, kiedy opcja all inclusive tak miesza ludziom we łbach, że jedzą oczami, a potem zostawiają mnóstwo rzeczy na talerzach. Świetny wiersz.


tańcząca z wiatrem
No cóż każdy ma swoje własne przemyślenia i odczyt,
dziękuję za czytanie, pozdrawiam Cię serdecznie, Iwonko :)

Valanthil
Valanthil
2023-07-24
He, czytam se alegorycznie. Poezja to takie wyborne dania z renomowanych miejscówek (bufon!), a żreć to można...


tańcząca z wiatrem
Każdy czyta jak mu pasuje, a dania wszędzie są różne,
w poezji także, ale sądzę, że każdy znajdzie coś dla siebie zarówno odpowiednią "restaurację" jak i "danie",
nikt przecież nikomu na siłę nic do ust nie wepchnie, sami dokonujemy wyborów.
Dzięki za wgląd, Krzysiu,
dobrego wieczoru życzę :)

Galba c.<sup>(*)</sup>
Galba c.(*)
2023-07-24
Grażynko pierwsze skojarzenie jakie mi się nasunęło to pewnego rodzaju krytycyzm biesiadno-kulinarnych zwyczajów. Tu się w sumie muszę z Tobą zgodzić przynajmniej jeśli chodzi o kwestie zdrowotne. Brak opamiętania może prowadzić do smutnego finału niewątpliwie. Natomiast w drugiej części wiersza następuje ciekawy przeskok na płaszczyznę doznań peela związanych z bardziej stonowanymi smakami i całej otoczce temu towarzyszącej. Jest refleksja nad wierszem i to znaczna przyznam. 6+

Pozdrowionka :-)


tańcząca z wiatrem
Dziękuję Marku za czytanie i Twoją refleksję związaną z moim wierszykiem.
Pozdrawiam Cię serdecznie, miłego poniedziałku życząc :)

fuyuko
fuyuko
2023-07-24
Bardzo mocny Wiersz Grażynko. Czytałam kilka razy i myślę, że nie o jedzenie samo w sobie tutaj chodzi....ale może się mylę.
Tak czy siak Wiersz napisany znakomicie!
5/6 i serdeczności da Ciebie :)


tańcząca z wiatrem
Witaj Daguś

No masz rację, że tutaj nie tylko o jedzenie chodzi...
Dziękuję za czytanie, pozdrawiam Cię serdecznie
Miłego dnia życząc :)

sisy89
sisy89
2023-07-24
Tak czas to to wygląda, zwłaszcza w święta. Ale wiaodmo, zawsze gospodarze chcą jak najlepiej przyjąć gości. Ja tam też wolę jak jest kameralnie, z kilkoma przekąskami i ludźmi, którym w pełni ufam.
Pozdrawiam serdecznie :)


tańcząca z wiatrem
Owszem tak, to czasem wygląda, Joasiu,
choć mój wiersz tak naprawdę nie jest o biesiadowaniu,
a co do kameralności, to i ja ją wolę.
Pozdrawiam Cię serdecznie, na dobry dzień :)

Marek Żak
Marek Żak
2023-07-24
Ja też jem lekkie rzeczy, sałatki, chude mięsa, ryby itp. a to, co opisałaś, to powszechny sposób jedzenia. Efekt widać na ulicy i na plażach, a kardiolodzy mają co robić,.
Pozdrawiam


tańcząca z wiatrem
To słusznie czynisz, Marku, też wolę lekkie rzeczy,
ale co do problemów kardiologicznych, nie trzeba się obżerać, by je mieć, niestety, ja nigdy się nie obżerałam i musieli mi w sercu grzebać/minęło dopiero od tego grzebania parę dni, to znaczy 2 tygodnie/ ale zmieniam dietę mimo tego, no i staram się więcej ruszać, bo siedzenie przy kompie też zdrowe nie jest, ale mój wiersz tak naprawdę dotyczy innego problemu, czyli kanibalizmu, ale oczywiści nie dosłownego, ale jak widać nie bardzo mi wyszedł poruszony problem/bo gęsi ofiarne/ tak jak i kozły ludzie lubią znajdować, niestety.
Pozdrawiam serdecznie.

Elżbieta
Elżbieta
2023-07-24
Witaj Grażynko, w dzisiejszym wierszu, zawarłaś bardzo sugestywny, wierszowany obraz, staropolskiego stołu! Jest mi zdecydowanie obcy, ale wiem, że ciągle jeszcze obecny! Na szczęście coraz więcej osób zwłaszcza młodych preferuje dietę, typu wege! Uważam, że w wszystkim należy zachować umiar... dieta śródziemnomorska jest dobrym rozwiązaniem!
Wiersz mi się podoba, jest wyrazisty, świetnie jak każdy Twój napisany! Interesuję się zdrowiem i stylem życia więc temat dla mnie wymarzony. 5/6
Miłego dnia, Grażynko w zdrowiu i z apetytem na życie:))⭐😍


tańcząca z wiatrem
Tak, to prawda, że taka dieta ma zwolenników, choć nadal fast foody też królują, ja rzadko, ale bywało, że im ulegałam w postaci pizzy, i niestety dzięki niej przybyło mi kilogramów, teraz ubyło, bo od dawno jej nie jem, ale kusiłam się, bo miałam osobę kuszącą mnie, która ją robiła, ale już od dawna potrafię powiedzieć nie, a co do innego obżarstwa typu golonki i inne tłustości, to jest ono mi obce, nigdy nie lubiłam tego typu potraw, tylko w wierszu mam na myśli bardziej zjadanie się nawzajem, w sensie metaforycznym, gdy ludzie rzucając kłody pod nogi, to czynią...
Dziękuję za czytanie, pozdrawiam Cię serdecznie, Elu, co do apetytu na życie, to mi go nie brakuje, Tobie także go życzę, by on nie malał, i dobrego, miłego dnia również :)

bez definicji
bez definicji
2023-07-24
Dzisiaj wyczuwam lekki nerw w Twoim pisaniu. Obżarstwo, fakt - niewskazane. Czarniny nigdy nie jadłam i zapewne nie zjem...
Przysiadam obok Ciebie Grażynko nad bukietem frezji z moją poranną kawą :))
Dobrego dnia i uśmiechu na twarzy :)) Bezka 🦋🦋🦋 komplet constans :))


tańcząca z wiatrem
Witaj Bezko
Ano, nerw był kiedyś, jak pisałam ten wierszyk,
cóż kanibalizm ludzki nie jest fajny, a sumie to jest tutaj do niego odniesienie, ale jak widać mało czytelne.
Co do kawusi, to ja zawsze jestem chętna, tym bardziej w miłym towarzystwie ją wypić, bałam się, że kardiolog mi zabroni, ale na szczęście mogą ją pić i to mnie cieszy.
Serdeczności na dobry dzień przesyłam i uśmiech przesyłam :)


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności