Proza codzienności
Spłoszona błogość ciszy
zawisła nad sufitem -
patrząc jak się borykam
z głośnym pomrukiem miasta.
Granat nocy wygasa,
mleko rozlewa dzień.
Chowając sen wraz z pościelą,
kieszenie wypełniam
pozytywną energią.
Wrastam w aglomerację,
zatapiając się w tłumie.
O kolejny dzień małej mrówki
walczyć próbuję jak umiem,
By nie dać zgnieść się
pod butem codzienności.
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Pozdrawiam serdecznie
za czytanie, miło, że wiersz do Ciebie
trafia.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Pozdrawiam serdecznie :-)
ale raz nie wytrzymałam i poszłam porozmawiać
z nimi, starałam się być spokojna, po prostu powiedziałam, że nie mieszkają sami, że te pory są chore, że jest stanowczo za głośno i owszem zasugerowałam, że nie chciałabym dzwonić po środki typu straż miejsca czy policja, ale moja cierpliwość ma swoje granice/bo to się powtarzało/ no i ucichli na jakiś czas, aż do zeszłego miesiąca, raz też było wariactwo, ale na razie od x tygodni jest spokój, oby jak najdłużej...
Miłego dnia życzę.
męczący, ale ja ze zdziwieniem zauważyłam, gdy
się przeprowadziłam/po raz 4 ty w życiu, a nawet piąty, bo jeszcze była przeprowadzka do teścia/że nie mogłam znieść tej ciszy ona mi dzwoniła w uszach, a wcześniej też bywało, że hałas mnie wkurzał, ale najgorszy hałas to hałas wiertarek podczas remontu, niestety w nowym miejscu wielokrotnie doświadczałam remontów i to jest prawdziwy koszmar, choć wiadomo, że każdy ma doń prawo, tylko ja mam tak niefortunnie, że nade mną jest wynajmowane mieszkanie, które co jakiś czas jest remontowane, na początku był remont generalny, z pruciem ścian, i wyburzaniem jednej, /zmieniali instalacje i co się da/,
a co do pijaczków, mało miałam tego typu zdarzeń, ale czasem były, też nie przepadam, ale one bywają wszędzie, koło mnie też sporadycznie się to zdarza, ale rzadko, niestety zdarzały się balangi u sąsiadów nie sporadycznie i to o chorych porach, kończące się ok 5. 6 tej nad ranem,
teraz jest ich mniej, ale też bywają, niestety, co innego kończyć zabawę o 1. 2- ej, a co innego rozkręcać ją na makxa od 2 -ej w nocy :(
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam ponownie :-)
Ja już też mieszkam
w pewnym sensie z dala od zgiełku,
bo już nie w samym Centrum,
ale brakuje mi mojego dawnego miejsca zamieszkania,
choć po latach przyzwyczaiłam się do nowej dzielnicy,
ale gdybym mogła, to bym wróciła do zgiełku,
bo przez całe życie w nim byłam i się z nim zżyłam,
ale mieszkanie można rzec na uboczu, ma swoje dobre strony, typu zieleń, czystsze powietrze, choć ulica
nie jest daleko, zatem aż takie czyste to ono nie jest,
ale nie jest to Marszałkowska, w poprzednim miejscu też miałam sporo zieleni i parę kroków do parków, np. do Parku kultury E. Rydza Śmigłego, do Łazienek też blisko, także nigdy nie narzekałam na Centrum, wręcz przeciwnie wszędzie blisko, jak grał Owsiak to słyszałam go przez otwarte okna, zatem miało to swoje plusy, szczerze mówiąc gdyby nie koszmarny wzrost cen mieszkań, to chętnie znów bym tam zamieszkała, a dziś też zaczynam doceniać ciszę, której na początku nie mogłam znieść, brakowało mi pomruku Centrum.
Dziękuję za czytanie.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
ładnie to opisałaś
Ważne, czy z tej codzienności
Potrafimy wyłuskać coś wartościowego
Pozdrawiam i spokojnej nocy
Zawsze można wyłuskać,
msz, ja miasto lubię, bo poza nim
nie ma ani wystaw, ani różnych innych rozrywek kulturalnych, a w mieście one są, a przyroda też jest,
wystarczy iść do parku, /jest ich masa/ lub lasu, bo przecież lasy w W-wie też są np. kabacki czy bielański.
Dziękuję za wgląd, dobrego tygodnia życząc.
Ja piszę o tym, że ten pomruk miasta mnie zbudził,
ale mieszkam w nim od urodzenia i też, tak jak Twoja koleżanka chyba nie mogłabym mieszkać poza miastem, to znaczy, od kilku lat mieszkam 20 minut od Centrum,
na początku było mi się trudno przyzwyczaić, ale dziś już jestem przyzwyczajona, z pewnością jest tu dużo roślinności, mam park kilka metrów od domu, na dole ogródki działkowe, do Łazienek też blisko, parę przystanków, ale ogólnie lubię tam gdzie są ludzie, w Centrum czuję się jak ryba w wodzie, przez wiele lat nie mogłam się przyzwyczaić do tego, że już w nim nie mieszkam, bo tam mieszkałam przez całe życie, choć w 3 ch mieszkaniach, ale niedaleko siebie, a teraz mieszkam z dala od Centrum, ale je kocham do dziś, choć góry to też coś co lubię, kiedyś przez lata jeździłam w Tary i bardzo lubiłam w nich przebywać, ale od urodzenia jestem z miastem za pan brat i dobrze się w nim czuję, a but codzienności, to walka z codziennością, można z nią walczyć nie tylko w aglomeracji, co prawda gdy jest się korpoludkiem, kiedyś byłam nim przez parę miesięcy, /ale to nie dla mnie/ to bardziej taki but się odczuwa, tak sądzę.
Dziękuję za wgląd, pozdrawiam serdecznie, wieczór był miły, spacer po lesie w mieście/czyli na Kabatach/ też, miasto wcale nie musi być takie straszne, msz...
A wiersz, to tylko wiersz...
i albo mieszkańca od razu wystraszy albo na stałe go zauroczy.
Ciekawie przedstawiłaś to życie w wielkoformatowej zabudowie, Grażynko :)
Ja osobiście nie lubię tłumów ani hałasu i zgiełku więc unikam jak diabeł święconej wody…
Naturalnie wolę czystą naturę i kiedy mogę to czym prędzej uciekam na jej łono :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Spokojnej nocki...
Powiem tak, całe życie mieszkam w mieście,
dlatego wcale nie jest mi ono straszne,
ale bywa, że może budzić zgiełkiem, obecnie jestem z dla od niego, choć nadal w moim mieście, ale ja tak naprawdę to znacznie lepiej czuję się w Centrum, niż z dala od niego, jak tam jestem, to czuję się u siebie, przez wiele lat nie mogłam się przyzwyczaić do bycia z dala, dopiero po latach, początkowo musiałam być w nim codziennie, teraz wystarczy, że jestem 2, 3 razy w tygodniu, ale poza miastem nie wiem czy mogłabym mieszkać na stałe, choć wiosną i latem ciągnie poza miasto, owszem ale nie przez cały rok.
Był też czas, że mieszkałam z mężem i teściem w domku i tęskniłam za swoim blokiem w Centrum :))
Dzięki za wgląd, pozdrawiam i życzę dobrej nocy.
Ciekawy wiersz Grażynko
Pozdrowionka ⭐👍
Pewnie tak, ale tam też jest dużo
zakątków, gdzie tę równowagę można
złapać, np. w parku czy nawet w lesie, bo i las
też się w mieście zdarza, dziś w takim byłam
i było super, ja lubię wieś latem, ale nie wyobrażam sobie mieszkać na stałe poza miastem, lubię je, mimo jego wad.
Dzięki za wgląd, pozdrawiam wieczornie Marku :)
Serdeczności wieczorne, Grażynko:))⭐
Dziękuję serdecznie za Twoją obecność,
miłego wieczoru życząc :)
P.S Kolejny uroczy awatar :)
Pozdrowienia!
Tak, z pewnością gdy nie trzeba biegać rano do pracy
tego czasu jest więcej, a poza tym wiadomo, że po x latach
pewne rzeczy każdy z nas zrobiłby inaczej, ale pewnych spraw nie da się cofnąć, trzeba się cieszyć z tego, co jest
i z pozytywów jakie daje nam życie.
Dziękuję pięknie za czytanie, pozdrawiam Cię serdecznie!
Pozdrawiam Grażynko, wiersz świetny, bo Ty tylko takie piszesz. 5/6
Moc serdeczności posyłam.
Dobrze mieć pozytywne nastawienie do życia
i umieć doceniać to co się mam,
a zdrowie to podstawa, msz.
Dzięki za czytanie, pozdrawiam Cię serdecznie :)
Twój wiersz daje pewne wytchnienie :)
Z pewnością tak, a już ludzie biegający
w tzw. wyścigu szczurów, to całkiem o tej ciszy mogą zapomnieć, msz...
Wyciszenie zawsze się przydaje i przystanek w biegu też.
Miło że wpadłeś i rzekłeś parę słów w komentarzu,
pozdrawiam Cię serdecznie :)
uciekam spełnić obowiązek niedzielny.
U mnie na ogół są ciągoty do klasyki,
ale jak widać nie zawsze.
Miło, ze wpadłeś, dobrej reszty niedzieli życzę :)
Pozdrawiam serdecznie✨
Tak jasne, że warto mieć swój sposób
by z dniem się umieć zmagać.
Dziękuję za czytanie, pozdrawiam Cię serdecznie:)
Pozdrawiam :)
I kolory tęczy malują nam świat
A Codzienność staje się przyjemnością
Pozdrawiam serdecznie 🦋
Przepraszam za brak naciśnięcia shift,
odpisuję, nie dopisuję, literówka.
Pozdrawiam, miłego wieczoru życzę.
tak motylku, czasem jest szarość,
a czasem pojawiają się kolory,
dobrze, że życie nie jest monotonne i wszystko się w
nim może zdarzyć.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Dziękuję za czytanie,
miło że się wierszyk podoba,
pozdrawiam serdecznie :)
Masz rację, że tego z jest za dużo,
choć szkoda mi rezygnować z drwiny,
mogłabym napisać drwiąco,
ale wtedy gubi się rytm,
ok zmienię, choć nie do końca
już będzie to moje...
Pozdrawiam, dobrej nocy życząc :)
Spłoszona błogość ciszy
zawisła nad sufitem -
patrząc jak się borykam
z głośnym pomrukiem miasta.
Bedzie wtedy jasny i klarowny przekaz :)
No masz rację, że tych końcówek
było sporo troszkę zmieniło i o dwie mniej, przy zamiennikach imiesłowów przysłówkowych, a resztę może jakoś strawisz :))
Dzięki za cenne uwagi, jednego wiszenia też się pozbyłam,
fakt, że wiadomo...
Pozdrawiam serdecznie, Iwonko,
miłego wieczoru życząc :)
Też myślę, że od mrówek można się wiele
nauczyć, z pewnością mają pewne cechy wspólne z nami,
ale też nie dadzą sobie w kaszę dmuchać,
bo mogą nawet objeść do kości :))
Dziękuję za czytanie, pozdrawiam Cię serdecznie,
a wierszyk jak wierszyk, ale jak dobrze odebrany, to cieszy:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Masz rację, że tak jest jak piszesz.
dzięki za czytanie, pozdrawiam serdecznie :)
"Ironia?... Lecz największe z szyderstw czyż się może
równać z ironią biegu najzwyklejszych rzeczy?"
Wilki zadumane pozdrawiają.
Dziękuję za cytat z Tetmajera,
tak ,zwątpienie bywało i jest nadal widoczne, gdy musimy się z szyderstwem i złem borykać...
"Jakaż jest przeciw włóczni złego twoja tarcza. Głowę zwiesił niemy"...
Dziękuję za wgląd, miło że Wilki do mnie zaglądają,
serdecznie :)
Masz rację, że dobra energia pozwala oswoić codzienność
i wszystkie jej niedogodności, dziękuję za czytanie,
pozdrawiam serdecznie :)
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności