POCISK
Tylko jeszcze nie wiem o tym
Ale jakby przeczuwając
Myślę co będzie po tym.
Nim powietrze świst przeciął
Siadłem na brzegu łóżka
Nie mogę coś dziś zasnąć
Snu się boi poduszka.
Wtedy wszystko wokół prysło
Czar na mój świat rzucony
Słońcem gorącym błysło
Poczułem się wyzwolony.
Ktoś teraz, tam na dole,
Błąka się po ruinach
Smakuje życia niedolę.
I ból straty po synach.
Już mnie to nie obchodzi
Nie wiem nawet gdzie jestem.
Sens wszystkiego zawodzi.
Czy życie było testem?