Poplecznik
Dużo słów w Polsce z użycia znika.
Mało się mówi o poplecznikach.
Ostatnio jednak – toć dla mnie heca! –
Niejeden klepie kogoś po plecach.
Wiodąc do komnat swoich czeluści
Każdego pacnie z tyłu (a juści!).
Rozmawiać mają wszak o kulturze,
Bo zbyt wulgarna ponoć na górze.
Zagarnia ręką partyjnych liderów
Bez ceregieli i bez duserów.
Wiem, że pewnego on nie poklepie,
(Może to nawet dla obu lepiej?),
Jednak Ci wszyscy tak poklepani
Blado rokują moi kochani,
Gdyż z gestu tego przecież wynika,
Że bufon jest im za poplecznika.
Bogumił Pijanowski