O gajowym Jerzyku 489
choinkę kupił zdobioną z szykiem.
Była niemal jak żywa,
lecz niestety z tworzywa.
W mieszkaniu śmierdzi teraz… plastikiem.
Gajowy Jerzyk niedaleko Łan,
świąteczny zrobił nowy n-ty plan.
Przed wieczerzą w czas poranny,
karpia wypuścił do wanny.
A ten mu uciekł rurami wod-kan.
Gajowy Jerzyk spod miasta Wschowy,
tuż przed Wigilią pomysł miał nowy.
W domu podsłucha zwierzęta,
nagra ich głosy na święta.
Zamruczał kotek: dziś nie ma mowy.