Zabójczy umysł pokonany
Umysł jego był pokaleczony od tamtego wieczora, kiedy wyśmiała zaproszenie do tańca.
Codziennie o zmroku podjeżdżał pod jej dom i obserwował okna. Wyobrażał sobie lęk, kiedy ją posiądzie. Uśmiechał się do swoich myśli.
Zwierzęta, które zabijał, aby osiągnąć perfekcję i doskonałość – też się bały. Wyczuwał to, wyczuwał inny zapach na krótko przed ich śmiercią. Podniecał go ten rytuał.
Za każdym razem był Bogiem.
Lubił większe gatunki, bo mniejsze takie jak myszy czy ptaki były nudne, ale już koty czy psy interesujące. Przeczuwały śmierć. Żałował, że nie umiały mówić.
Ona coś powie.
Chodzi o to, by powoli ją przyzwyczajać do odejścia, wykorzystać chwile na powolne dręczenie.
Musi w tym być stanowczy, a zarazem spokojny. Zdenerwowanie absolutnie nie wchodzi w grę.
Tak jak z tym pierwszym królikiem; po obcięciu uszu wpadł w szał i zaczął dźgać na oślep.
Przymknął oczy i na samą myśl tej chwili doznał wzwodu.
Opanował sytuację i powrócił do wnętrza umysłu.
Zestaw srebrnych narzędzi do sekcji zwłok, wciąż gotowy, leżał w piwnicznym gabinecie.
Był idealny w składzie i zawierał wszystko.
Począwszy od nożyc do cięcia kości poprzez piłę do otwierania czaszki, skalpel do chrząstek a skończywszy na zgłębniku główkowym.
Atlas anatomiczny też miał opanowany doskonale. Właściwie to znał go na pamięć.
Spojrzał na opasły notatnik, w którym przez prawie dwa lata wpisywał dzień po dniu zachowanie kobiety.
Obserwował i fotografował ją po kryjomu i doklejał głowę do zdjęć pornograficznych, rozbierał z sukienek, z bielizny. Bawił się ciałem i rysował linie, wzdłuż których miał robić nacięcia. Przerywane czarne kreski.
Kiedy ujrzał Helenę, szybko wysiadł z auta. Chciał ją sprowokować do pójścia z nim.
Nie zdążył z prawej nadjechał czarny mercedes.
Mężczyzna przeleciał przez maskę, uderzając głową w przednią szybę.
Opadł z hukiem na kamienne kostki, a mózg popłynął po bruku.
Już się wydawało, że był tak bliski marzeń, a jednak ktoś przeszkodził.
Nie udało się zobaczyć lęku i przerażenia w oczach tuż przed śmiercią.
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
No i za Kornelem. M
Pozdrawiam
Pozdrawiam serdecznie
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności