I cóż ci powiem
Gdy ptaki powrócą z powrotem do gniazda,
Gdy kwiaty na łące zakwitną przepięknie,
Gdy chmary owadów opanują przestrzeń.
I cóż ci powiem, gdy słońce rozgrzeje
Powietrze, co z wiatrem nas słodko obejmie,
A włosy twe znowu na wietrze zwariują,
I oczy me z nimi, gdzie ty powędrują.
I cóż ci powiem, gdy lekką sukienką
Delikatnie okryjesz kibić swą ponętną,
Gdy zmysły o jednym tylko myśleć karzą,
Gdy moje hamulce z niczym nie poradzą.
I cóż ci powiem, kiedy spojrzysz na mnie,
I wzrokiem swym spytasz, czy tego pragnę,
I powiesz, jak dobrze znowu o tym wiedzieć,
Wtedy tylko jedno mogę ci powiedzieć....
-Kocham Cię.