Czas
Skacze czas po cyferblatach,
Zrywa kartki z kalendarza.
Znowu będzie szkoda lata.
Nic dwa razy się nie zdarza.
Tik-tak, tik-tak ,tik-tak...
Jednym radość, drugim smutek,
Szare lub pogodne chwile.
Splata się z przyczyną skutek.
Zwiewne wszystko, jak motylek.
Tik-tak, tik-tak, tik-tak...
Przeszłość – przyszłość? A, gdzie trwanie?
Czym jest teraz? Moment w kadrze?
Nawet miłość i kochanie
Nie trwa wiecznie, też ustanie.
Tik-tak, tik-tak, tik-tak...
Patrzę na pożółkłe zdjęcie.
Ten młodzieniec, to mój dziadek.
Nie wiesz co w przyszłości będzie.
Twoje losy, to przypadek?
Tik-tak, tik-tak, tik-tak...
Może dobry wiersz napiszę?
Czy to pewne, czy niepewne?
Na odpowiedź też nie liczę -
Wszystko przecież takie zwiewne.
Tik-tak, tik-tak, tik-tak...
Pamięć zawsze, tak ułomna,
Zginie ze mną, czy zostanie?
Dociec myślą niepodobna.
Tylko Ty trwasz Wieczny Panie.
Tik-tak, tik-tak, tik-tak...
Kiedy skończy się destrukcja,
Skończy podróż się w przestrzeni,
Triumf odniesie konstrukcja.
Wszystko naraz się odmieni.
Tik-tak, tik-tak, tik-tak...
Wtedy będzie koniec świata.
A gdy staną czasomierze,
To mi Boże grzeszne lata
Wybacz. Przecież tak Ci wierzę.
Tik-tak, tik-tak, tik-tak...
Bogumił Pijanowski