wybór
A kolorowymi marzeniami
To moje niebo i piekło
Z jednej strony narastający ból
Z drugiej spokój i szczęście
Stoję pośrodku nie mogąc podjąć decyzji
Jakbym się bała konsekwencji
Lub ponownego rozczarowania
Wiele było takich
Stoisz odwrócony do mnie tyłem
Jakby to miało zapobiec sugestiom
Każdy z wyborów byłby zły pod pewnym względem
Długo tak stoję zahipnotyzowana świadomością
Że Ty też stoisz między tymi dwoma światami
Czy spotkamy się w piekle ?
Nadal żadne z nas nie podjęło kierunku
Boimy się własnych wyborów?
Czy braku obecności drugiej z nas?
Klaudia Gasztold