jatka o gusta
biją się znawcy i wierszokleci
tudzież poeci vel duże dzieci
o wielkie sprawy i wagę słowa
na tapet wzięta dziś "częstochowa"
jeden ją chwali hen pod niebiosa
że ma tradycję i status bossa
drugi na oczy widzieć jej nie chce
i zwie banałem co w miejscu drepce
trzeci stosunek ma obojętny
rymy jak rymy niekompetentny
czuje się sporze tej to materii
siedzi więc cicho nie chce histerii
w sam środek draki wpadł głos rozsądku
w postaci wnuczki co od początku
śledziła losy zacnej dysputy
pastując czule dziadkowe buty
drodzy panowie po co ta zwada
w wierszach rzeczonych jedna zasada
czy rym się święci czy też bezcześci
nie wygra żaden gdy brak mu treści