Powrót do Edenu
Wyciągnął z marazmu wypłukując smutek.
Ze snu wybudzona ekstaza zadrżała.
W gorących objęciach skropliła się para,
by wsiąknąć na zawsze w pamięć psyche kruchej.
Ożywiona róża odnalazła zgubę,
gdy miłość w ciemnościach zamknięta siedziała.
Wezbrana namiętność upust szczęściu dała,
na dotyk od dawna nieczułej i głuchej.
Choć jesień nadeszła, znów słychać skowronki.
Paleta radosnych kolorów urzeka,
aromat nadziei unosi się boski,
uroda kochanej przyciąga z daleka.
Ogrodnik wyplewił przerośnięte troski,
bo wie, że z czułością nie powinien zwlekać.
──▄▄─▄▄▀▀▄▀▀▄
─███████─🌹─▄▀
─▀█████▀▀▄▀
───▀█▀─