ON ...
A ja nadal naga
Umykam w cień
W dobrze znany mrok
Przecież to mój dom
Nie, nie oddam go
Chodź bym miała się szarpać
Bronić rękami i nogami
Nie oddam go
Zbyt wiele mnie z nim łączy
Zbyt dużo ran kłutych
Zadał mi on
On, ten na którego patrzysz
Ten co przychylnym wzrokiem łypie
A ty nadal sama
W pośpiechu unikasz zmartwień
Lecz to nie tortury
Nie, to tylko obraz
Odbicie w lustrze
Lecz już nie Ciebie
Tylko jego,
Tego ostatniego co
spoglądnął w Ciebie
Lecz tam już nic nie ma
Został tylko on
Z szyderczym uśmiechem na twarzy
I ostatnią wonią róż [...]