Mam na imię Golgota
Czyje ramiona skrwawiłam?
Kogo przebiły gwoździe - moje słowa?
Czyją głowę rani korona cierniowa
Pretensji, braku przebaczenia?
Komu rzucam pod stopy kamienie
Obojętności lub milczenia?
Kto ma boleśnie kolana starte
Od upadków, do których popchnęłam?
Czyje policzki od uderzeń płoną
Gniewnym spojrzeniem zadanych?
Kto przeze mnie cierpi - Panie?
W kim - Ty znosisz mnie Panie?
W rozterce i bólu męczę się Boże,
Bo choć chcę dobrze - znów gorzej...
Cierpię swoją udrękę
A choć krzyż swój niosę z pokorą -
To ranię wciąż innych
I jestem dla nich Golgotą.