Upadek II (Na własne życzenie)
Znika empatia i miłość
zastąpione pogardą.
Upadam na własne życzenie;
Gdyż krzyż mój za mocno już ciąży.
Wiem, pewnie trafię do piekła,
lecz czymże innym jest życie
w świecie, co grzechem zbrukany?
Kiedyś w świętość wierzyłem.
Lecz w tym bagnie plugawym
nie ma już żadnych świętości,
więc się dostosowałem.
I lecę przez otchłań grzechów,
tracąc poczucie wartości
tego, co mnie definiowało.
Jestem już całkiem spaczony...