"Ludzie to jednak idioci"
mały człowieczku własnej naiwności
słowo skrzywione po tysiąckroć
jest blizną na pokoleń przyszłości.
Zatracenie grzechem stało się sumienia
batem smagającym jeszcze nadzieję
ileż cierpień muszą ulać westchnienia
byś przedarł się przez wątpliwości knieje?
Ból potrafi wznosić na wyżyny
lecz deprawuje o wiele mocniej
krwotok złości wszystkiego co otacza
zabić może nawet nieumarłą duszę.
Opanować się w euforii wszech głupoty
wcale oczywistym się nie wydaje
być odpornym na zewnętrzne tęsknoty
Co się stało? Kolejny kazus i bibeloty.
(Saalar z Oradei
05.10.2024r.)