WWL
Kompania! Pogrupować się w plutony i w dwuszeregu zbiórka! Sprawdzić stany, kolejno odlicz! - krzyknął "O"ficer jednego z pododdziałów.
Znaki w pośpiechu wykonały rozkaz, tworząc 3 długie podwójne szeregi na kształt litery U.
Żołnierze! Komunikaty od naczelnego dowództwa donoszą, że zostaliśmy zaatakowani!
Wrogie oddziały dopuściły się grabieży na terenach naszej niepodległej republiki!
Skradzione zostały tak cenne słowa jak "miłość", "empatia" , "zrozumienie" , "miłosierdzie" i "przebaczenie"!
Musimy przygotować kontrnatarcie, celem odbicia utraconych zasobów!
Będziemy walczyć do ostatniego żołnierza, jako awangarda pierwszego pułku alfabetu taktycznego!
Przecież jak pójdziemy na wojnę to część z nas zginie! - odezwały się literki A, K, R, U, W.
KUR...A! Żołnierz nie pyta tylko wykonuje rozkazy! Dla dezerterów sąd polowy! Przygotować się do wymarszu - wrzasnął rozwścieczony dowódca.
Tak jest! - ryknął jednym głosem cały alfabet z liczebnikami i oddziałem znaków do zadań specjalnych.
Przygotowania do natarcia trwały cały dzień i całą noc.
O świcie według wytycznych sztabu armii, siły lotnictwa wielozadaniowego złożone z liter AEĘGIOPRTUWZ zaatakowały błyskawicznie wrogie terytorium, wywalczając PRZEWAGĘ W POWIETRZU, bombardując kluczowe cele, oraz zapewniając wsparcie i wstępne rozpoznanie pola walki, za pomocą nowoczesnych eskadr stworzonych z grup 16-stu F! Trzon natarcia lądowego stanowiły kreślone grubą ciężką stalówką litery ACDEHIJNPRWYZ, tworzące miażdżący trzon armii w postaci dwóch DYWIZJI PANCERNYCH. Wspierane szybkimi mobilnymi oddziałami walecznych liter ACEHIJMNOPRTWYZ zgromadzonych w formacje PIECHOTY ZMOTORYZOWANEJ, wbiły się klinem w pozycje wroga! Odwieczna królowa pola walki została utworzona z liter AEILRTY, zapewniając precyzyjny ostrzał. Niewielkie aczkolwiek niezastąpione z taktycznego i praktycznego punktu widzenia, niezwykle samodzielne i zdyscyplinowane, aeromobilne oddziały znaków do zadań specjalnych: #@$%^&*~💀, zajęły się atakami na kluczowe cele głęboko na tyłach wroga, siejąc terror i obniżając morale. Potrzebne wsparcie przeciwlotnicze zapewniły RAKIETY ZIEMIA POWIETRZE, a kolejno tworzone jednostki ZAOPATRZENIA dostarczały niezbędne paliwo, materiały i amunicję. SZPITALE polowe przygotowały się do napływu rannych. Najbardziej oczytane i najlepiej wykształcone METAFORY, zajęły się prowadzeniem wojny propagandowej, informacyjnej i
środkami zagłuszania pola walki.
Panie "P"rezydencie - meldował "G"enerał. Nasze wojska nie napotkały większego oporu! Po trzech dniach walk jednostki naszej armii stanęły u bram stolicy wrogiego państwa! Zostały przywitane ciepłymi wylewnymi wiwatami, brawami, girlandami kwiatów, okrzykami radości i współczucia dla trudów naszej batalii. Oni po prostu nas kochają i nie żywią do nas urazy! Ich prezydent jest gotów podpisać akt bezwarunkowej kapitulacji!
Żołnierze! – napisał kolejnego dnia w oficjalnym komunikacie do swoich rodaków, naczelny zwierzchnik zwycięskich sił zbrojnych.
Dzisiejszy dzień przejdzie do historii wielkiej księgi dziejów niepodległej republiki literackiej. Nasze bohaterskie wojska w brawurowej kampanii przeciwko wrogiemu państwu, dzięki sprawnej kooperacji, wyszkoleniu i waleczności odzyskały tak cenne, skradzione nam zasoby! Pełne dumy i chwały wracają do naszej stolicy, aby uczcić ten chwalebny dzień zwycięstwa, dzieląc się z nami utraconym dziedzictwem narodowym!
Radości nie było końca. Miłość, zrozumienie i empatia rozlały się bulwarami świętującej zwycięstwo stolicy niepodległej republiki, promieniejąc na wszystkie województwa i powiaty. W niepamięć poszły krzywdy, smutki i strapienia, a cały zwycięski naród wszedł w nowy złoty okres kwitnąc życzliwością i szczęściem.
Tymczasem pokonane państwo pozbawione słów "miłość", "empatia", "zrozumienie", "miłosierdzie" i "przebaczenie", zaczęło szykować się do ...
Tymczasem znikam ...
Wywiad donosi że ...
;)