Spotkanie z Żabą
frajda była niemała
Żaba dostojna, w niebo spogląda
wie, że pomnika swojego godna
Masywna, dumna i zadumana
tkwi nieruchomo każdego rana
(pożąda każdego fana)
Kiedy się Rzaba do niej zbliżyła
więź między nimi się utworzyła
Rzaba Żabie w oczy spojrzała
i taka nagle ją myśl oświeciła
"Choć pomnik fajny i poza gładka
i fani łechcą i fotka gratka
Ja gadam, śpiewam no i małpuję
co chcę napiszę, wyznam co czuję
śmieję się, płaczę, nie dbam o pijar
płynę jak rzeka, jak wiatr przemijam"