wyspa na wyspie
biegnę groblą
wtórują przymglone krajobrazy
przyćmionym barwom
odpowiadają radosne kolory
rozkwitłych bugenwilli
wspinam się ścieżkami
krążę wokół murów
nieczynnego klasztoru
ale te ściany pełne są obecności
przybyszów z lądu
zerkających na morze
zgnębiających tajemnice
podziemi na sztucznej wyspie
ze średniowiecznymi freskami
ciemne pomieszczenia rozświetlają
jasne figury kształtem niebiańskie
istoty biorące we władanie kaplicę
pnę się w góre po wytyczonym szlaku
poznaję czarodziejską wyspę
oblewaną przez słone wody
jestem prawie na końcu świata
wynurzającego się z fantazji
i historii zdolnej wszystko odmienić
twierdzę zamienić w rumowisko
oddać we władanie naturze
zamienić w cudowny zakątek
zamek nadal dominuje nad stożkową górą
bujna soczysta zieleń miesza się z kamieniem
kwitnącą opuncją i herbacianą bugenwillą
Bożena Joanna
Kwiecień 2024