DLA POCAŁUNKU
sercem wesołym z uśmiechem w dłoni
i nie myślałem jak na mnie patrzy
jakiś prostaczek co ręką groził
Biegłem do ciebie z bukietem kwiatków
by cię przytulić i spojrzeć w oczy,
wiesz, jak szalenie lubię Twe usta
gdy wyschną wargi deszcz nam je zmoczy.
Bo w pocałunku trwać mogę długo
w rozkoszy nawet oczy zamykam,
palce swe wplatasz w moją czuprynę,
wyłączam rozum i w szczęściu znikam.
Bo dla tej chwili biegam do Ciebie
by nasze serca znów naładować,
wiem, jak Ty pragniesz i czekasz na mnie
by w progu usta moje całować.