Modlitwa
pełen nieścisłości.
Rozświetli sen czarny,
marzenie niespełnione.
Chwilami zwariowane,
zapomniane radości.
Momenty wspomnienia,
Nieznane okoliczności.
Wiedza zakazana
Dotyku pogardy.
Narkotyku znanego,
wszystkim umarłym.
Patrzę, słucham, czuje
-Pusto- nic nie znajduje.
Dlaczego nie ma Ciebie,
w logice rzeczywistości?
Pytanie, zadane krótko,
odbite ciszą głuchą.
Nie rozumiem słowem,
wiary w Tobie zapartej.
Nie ma nic prostego.
Nie ma nic skomplikowanego.
Istnieje w serca nędzy,
zrozpaczony pomiędzy.