Erotyk 1
w sztormie pochłania jej istnienie całe
złączeni stają się jednym ciałem
Szukam ustami po ciele
miejsc twoich niewiele
Umiera odradza się w tobie
coraz to nowsze drżenie
Oddech wylewa się w ilości z ciebie
zaciska klatkę w siebie więcej
Nie wiem już co się dzieje
bardziej otoczenie nie istnieje
Ja, Ty, Nas,
nawet nie czas
Nie powie stop
gdy zatopie się w tobie
zapomnę o sobie
Chwila-wieczności
nie pochwyci
finał
Oksytocyna nie zapomina
Koniec wspomnienia brak