stary dąb
poznam mikrokosmos
zakotwiczę w korzeniach dębu
o poskręcanych konarach
zawiłych jak średniowieczne zaułki
drzewo genealogiczne uchyli tajemnice
zakodowane w licznych rozgałęzieniach
silne ramiona oparły się zawieruchom
trwają niezmiennie w potędze przodków
inne pozbawione soków nie zaowocowały
nowym pędem zatańczyły w parze z wiatrem
poloneza obróciły się w życiodajną próchnicę
brakuje ich w zielonej koronie z wydłużonych
liści o zaokrąglonych wypustkach jak serce
zacznę od konaru tuż nad ziemią
prostego jak pień sosny odwrócony
w krzywym zwierciadle o dziewięćdziesiąt
stopni porośnięty drobnymi odnóżami
niczym wybryk natury w organizmie arboretum
czy dotrę do sekretów rodu zapisanych
w księdze słojów o kolorystyce brązu
beżu kasztanu i ciemnego starodrzewu
zazdrośnie skrywanych przed intruzem
czy podmuch wiatru poprowadzi mnie dalej
w wędrówce po zagmatwanych losach protoplasty
smętną melodią oddzieli prawdę od legendy
Bożena Joanna
Luty 2021