Serce mam z ludu
maleńkiej przyjaciółki
powiedziała że rozmawiała
o mnie z koleżankami w pracy
włos mi się najeżył
skóra na plecach z filcowała
nogi ugięły
o mało
zawału nie dostałem
dobrze że na stres
jestem odporny
i serce mam z lodu
szronem oblepione
skrzętnie skrywam omdlenie
o ścianę się oparłem
czekam
niech ta bomba
wreszcie pęknie
jak bańka mydlana
w oczach jej ujrzałem
radosne podniecenie
wiesz wychwalałam ciebie
pod niebiosy
że dzięki tobie
odzyskałam równowagę
i ze jesteś nietypowym
człowiekiem
o Jadzi
też wspomniałam
że ma brylantowe serce