Powalony krzyż
nie myśl co będzie jutro
rozpięty na drzewie krzyża
stoi przy drodze
zmarznięty
w Jego oczach
się przeglądam i wołam Panie
,, na pomoc na ratunek
człowiekowi ”
nie dawno szli
po czerwonych makach
ginęli za Polskę
by w wolnej żyć ojczyźnie
dziś chmara zdrajców
depcze tamte ofiary
czy na próżno
krew przelewali
jest jeszcze barka
którą płyniemy
z Ojcem z niebios
i Jego Matką naszych
niezłomnych serc Królową
bo zapada zmrok
podpalają nasz dom
i depczą wiarę
naszych Ojców
nie mają szacunku dla tej ziemi
bo milszy im jest wróg
i powalony krzyż
lecz nic miłości nie pokona
my z popiołów się dźwigniemy
jak pod Grunwaldem
i z Sobieskim pod Wiedniem
Polskę wolną uczynimy