Nie wiem skąd chłód w tagach ale widzę też ,,cuda świata "" co przywołuje oczywiście niedawne obrazy wpisane na listę UNESCO ..ale ja nie o tym .Dla mnie osobiście takim cudem jest życie ,każde życie zwłaszcza to poczęte..Rok temu starsza kobieta podarowała mi własnoręcznie zrobiona fotografie,rzeczywiście wygląda jak zdjęcie z aparatu ledwo co wywołane .Nawet na odwrocie taki napis jak zwykle na zdjęciach drukuje aparat .Na tym zdjęciu znajduje się wizerunek Matki Bożej z Guadeloupe z widocznym dzieciątkiem pod sercem jak prześwietlenie z USG jakie otrzymuje matka będąc w ciąży .Poleciałam do Meksyku z przekonaniem że tak istotnie wygląda oryginał wizerunku Matki Bożej z Guadeloupe i zdziwiłam się ponieważ na oryginale dzieciątka nie widać .Szukałam wszędzie i na żadnej nowej pamiątkowej kopii nie było niczego takiego .natomiast normalnie w tym miejscu Matka Boża ma czarna szarfę przewiązana w pasie .
Dzisiaj na wykładach ksiądz pokazał wizerunek Matki Bożej częstochowskiej jednak zmodyfikowany bo bez dzieciątka Jezus ,zostało obcięte na co zwrócił ksiądz uwagę że nie wolno tego robić.W tym momencie na kamerze koleżanka pokazała księdzu zdjęcie Matki Bożej z Guadeloupe obcięte od połowy ,tylko górna część widoczna i koleżanka powiedziała księdzu że zrobiła to nieświadomie na potrzeby czegoś tam ...kilka taki kopii...oraz że to poprawi ..bo na nim nie widać dzieciątka .Zdziwiłam się i odezwałam się na kamerze że ja mam takie samo zdjęcie ale w całości i że zostało mi podarowane oraz o tym że próbowałam znaleźć ten obraz z widocznym dzieciątkiem i nie znalazłam ponieważ na oryginale nie widać dzieciątka .Ksiądz uśmiechnął się i polecił mi szukać dalej ,dodając od siebie jeszcze ,,czego to się nie robi szukając kontaktu z Bogiem""..czy dla Boga .."" coś w tym stylu .Skoro mam szukać dalej to szukam ...i szok bo przypomniało mi się coś ..a mianowicie moja spowiedź w Meksyku i związane z nią imię ,,Gabi "" jak Gabryś albo Gabrysia ...oraz slajdy szkolne przedstawiające prenatalny rozwój płodu ,pokazywany ( nie przeze mnie przecież) w związku ze Zwiastowaniem Maryi ...
Chyba już co nieco rozumiem choć to nadal dla mnie wszystko tak niepojęte ,najbardziej uderzająca jest ta szarfa w kolorze czarnym w miejscu dziecka zupełnie jak kolor żałoby ....Szukałam odpowiedzi tak jak polecił i chyba właśnie ją znalazłam .Życie cudem jest ..i darem.!Fale morza jak ,,Stella Maris "":-)))z fotografią na której Maryja ponoć z twarzy wygląda jak ja ( to nie jest moje zdanie ) nie śmiem siebie porównywać nawet ale co istotne że dzisiaj ostatnim słowem na wykładach było zdanie o tym że mamy siebie ,,nie porównywać"" ...Hmm.ja już wiem że moje dzieciątko jest w Niebie :-)
Wiersz piękny ..wymowny ,wiele różnych wątków .Pozdrawiam