Za małe buty
w pośpiechu włożyłam dziś za małe buty
prawa stopa jakby się dostosowała, ale przez całą drogę ciężar i niewygoda łamała tę drugą
podobnie chodzę codziennie
w słuchawkach, z papierosem w dłoni, towarzyszą mi myśli przeróżne
ale tego wieczoru dołączyło nieskończone poczucie przykrości
nagle odczułam jak ogromnie cisną niektóre znajomości, pełne obaw i wątpliwości
jak niewygodnie jest mi żyć z samą sobą, jakże dalszą wędrówkę utrudniają odciski pozostałe po ludziach, wydarzeniach,
jak nieswojo czuję się tkwiąc w czymś co dawno już powinno się odrzucić w kąt