Paluszkiem pogroziłam
nie skrywa
oczekiwana
na świat przyszła
prawdziwa
gwiazdeczka z nieba
radosna i szczęśliwa
takiej upragnionej
nam było potrzeba
wszędzie jej pełno
psoci dokazuje
ciekawa świata
w kąty zagląda
szafki otwiera
gdy paluszkiem grożę
to Amanda minki stroi
i słodko się uśmiecha
sadzam przy stoliku
kromkę chleba daję
zjada ją ze smakiem
soczkiem popijając
ta mała duszyczka
ciągle rozrabia
złapała za firankę
z okna spadła
doniczka z kwiatkiem