Witaj Jarku
Dzięki za czytanie, jasne, że każdy może pisać
wiersze, to tak jak ze śpiewaniem czy malowaniem,
każdy ma inne predyspozycje, msz...
Ale jeśli komuś to sprawia przyjemność, to niech to robi,
i jeśli ma czas i wenę, tylko msz nie każdy wiersz jest poezją,
ja doskonale zdaję sobie sprawę, że wiele z moich wierszy nią nie jest, ale zostawmy to, a pisać w sumie można o wszystkim, choć żeby ciekawie ująć temat, to nie jest takie proste, czasem bywa całkiem trudne, msz, tym bardziej, jeśli ktoś chce wyrzucić z siebie osobiste emocje, które go bolą, to już z pewnością jest to trudne, gdy dotyczy to naszych bliskich, czy nawet nas samych, choć nie każdy lubi się obnażać, ja akurat bardzo rzadko to robię, ale czasem też są jakieś wiersze osobiste, np. wiersz dedykowany mojemu śp. Tacie, ale nie mam ich wiele, co nie znaczy, że się zupełnie nie zdarzają.
Pozdrawiam serdecznie :)

Witaj Motylu
Całkowicie się z zgadzam
z Twoim podejściem, też jestem
za równouprawnieniem, a wiersz jest z lekka
ironiczny i nie traktowałabym go zbyt poważnie,
choć czasem tak bywa, jak w wierszu,
ale też nie można generalizować, czasy się zmieniają,
mamy XXI wiek i to prawda, że dobrze, gdy jest ten podział obowiązków.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za czytanie :)

Witaj Wilczku
Miło wiedzieć, a ja nie wiem
jaką tak naprawdę wolę,
msz, ważne żeby do mnie trafiała,
no i bywa, że wzbudza we mnie podziw,
z różnych względów, warsztatowych,
tematycznych, po prostu jeśli
budzi we mnie bardzo duże emocje,
to znaczy, że to jest to,
ale może też budzić śmiech
i być super satyrą, albo
jest napisana jakimś językiem jakby
z innego świata, czasem nie da się tego zdefiniować,
to prostu się czuje i tyle...
Wiadomo też, że każdy z nas ma inne odczucia,
inne wyrobienie czytelnicze, inny gust, itp,
nieraz jest mi przykro, gdy widzę bardzo dobrą
poezję, pod którą ktoś pisze ładne, albo ciekawie,
podczas, gdy ona jest genialna w formie i treści,
że mam ochotę rzec wow, no ale każdy czytelnik
jest inny, a ja nie przestaję się dziwić mimo wszystko
pewnym ocenom...
Sorry że się rozpisałam, serdeczności dla watahy przesyłam, z podziękowaniem za obecność :)

Witaj Irenko
Dziękuję za czytanie,
msz, jest wiele kobiet dobrze piszących,
niezależnie od pracy zawodowej czy domowej,
mam na myśli znane poetki takie jak np. Maria Pawilkowska Jasnorzewska czy Wisława Szymborska, to te nieżyjące,/jedne z wielu/ ale są też te żyjące, na tym portalu też takich nie brakuje/ja jestem amatorką, nie poetka/ ale są tutaj poetki z krwi i kości, wcale nie amatorki, lecz na tyle skromne, że pewnie niewiele osób nawet o tym wie, że są znane w środowisku literackim, zatem to nie tylko panowie poeci piszą dobre wiersze, ale oczywiście panów jest wielu i pewnie więcej, niż pań, choćby i z tych prozaicznych powodów, także, myślę, że z pewnością kobieta mając gromadkę dzieci może mieć tego czasu znacznie mniej, niż mężczyzna, nie ma co się oszukiwać.
Sądzę, że poezja rzeczywiście może być zazdrosną kochanką, tak jak każda dziedzina sztuki, jeśli ją się traktuje poważnie, czyli jeśli pisze się faktycznie poezję, a nie taki wierszyk jak ten powyższy, który w mojej ocenie nie ma wiele z nią wspólnego, ale nie każdy wiersz jest przecież poezją, choć niektórzy tak uważają, ja jednak myślę inaczej, ale każdy wiersz może się podobać z różnych względów, np. ze względu na: treść, może humor, może przesłanie, a może i poprawność formy, na ocenę składa się przecież wiele czynników.
Dziękuję za poświęcony czas, pozdrawiam serdecznie.
Grażyna :)

Witaj Andrzeju
Dziękuję ci pięknie za wgląd i komentarz,
cóż, nie tak łatwo wszystko przyjmować z pokorą,
zwłaszcza, gdy to coś jest dla nas złe, ale warto się nie
poddawać losowi, msz.
Msz, co do P.S wiara może pomagać, to prawda, choć
obawiam się, że nie zawsze, miłego wieczoru Tobie życzę
i pozdrawiam Cię serdecznie.

Witaj Waldku
Ja powiem tak świat by nie istniał, gdyby
dwie płcie się nie uzupełniały, sądzę, że obie
są sobie wzajemnie potrzebne, a co do pomiatania,
to z pewnością ono dobre nie jest, choć jeśli ktoś pomiata
inną osobą, to może się liczyć z tym, że kij ma dwa końce...
Dziękuję ci za komentarz, pozdrawiam serdecznie, Waldku,
a co do wyglądu, to już niestety młodość mam za sobą, to i piękna już nie jestem, ale jakoś mimo wszystko siebie akceptuję, bo nic mi innego nie pozostaje :))
Dobrego wieczoru życzę, tak poza tym :)

Witaj Elu
Nie przesadzaj z tą rewelacją,
ot wierszyk i tyle,
ale dziękuję, że poświęciłaś czas na czytanie,
miłego popołudnia również Tobie życzę,
zaraz zmykam, bo się zasiedziałam, a życie w realu czeka:))

witaj Grażynko
Myślę, że wielu przypadkach
tak właśnie jest.
Dzięki za czytanie, pozdrawiam :)

Dzięki,
do następnego :)

I ja Tobie życzę miłego wieczoru :-)
Do następnego wiersza :-)

cóż, każdy człowiek jest inny, i różnie to bywa,
a to tylko wiersz, nie można niczego generalizować,
dobrego wieczoru życzę, Piotrze.
Grażyna :)

Masz absolutnie rację i zgadzam się z przekazem wiersza. Tak już jest z tymi panami :-) Samodzielnie to w alkoholizm wpadają... Nie wszyscy oczywiście.

Dzięki Piotrku
za wgląd, wiem, że w wielu
przypadkach tak, ale
czasem może też być tak jak w wierszu,
on jest taki co nieco z przekąsem
i ironia napisany,
a dziś w końcu mamy równouprawnienie,
zatem nie zawsze na szczęście jest tak,
iż kobiety tylko mają wszystko na głowie,
tylko bywa też obecne partnerstwo,
na szczęście, ale śmiem twierdzić, że za sukcesem
wielu panów bywa, że stoją kobiety i to znanych panów,
dzięki ich wsparciu, ale rzecz jasna ono powinno być wzajemne.
Pozdrawiam serdecznie :)