Szczęście
Moja szóstka na kości
Moja trawka najdłuższa
Moje szczęście w miłości
Gdy maszyna do losowania będzie już pusta
I nie będzie już zwolnienia blokady
Gdy zdrapka zamoknie w deszczu łez
Gdy powiem sobie, że nie dam już rady
Ku pamięci, ku przestrodze
Uświadomić sobie muszę
Przecież szczęście - nie loteria
Szczęście pokazuje duszę
Uzdrów duszę - fart powróci
Znowu trafisz szóstkę w totka
Znów dobierzesz asa życia
Chwila tryumfu będzie słodka
Podnieś swoją głowę w górę
I weź byka wnet za rogi
A co gdy byk jest silniejszy?
Może jest wolniejszy? W nogi!